sobota, 28 stycznia 2012

…..czy mogę umrzeć z tęsknoty

LILIANA - córko moja, lepiej byłoby zamienić kierownicę na koło ratunkowe ........
Tekst dedykuję córce LILIANA DORUCH 

 



Wspomnę tylko wczorajszy wieczór, zresztą prawie taki sam jak wiele innych, był okropny, nie byłem sam, a przy stole wraz ze mną siedziały dwie panie Samotność i Tęsknota oraz pan Smutek i pan Zemsta . Wszyscy patrzyli w moje zapłakane oczy, potrącali leżące na ziemi serce, i drwili ze stanu mojego ducha. Byłem bezsilny aby zapytać ….. dlaczego to robicie ?

W końcu wykrztusiłem :  czy to co robicie sprawia wam przyjemność, daje radość, zadowolenie czy dalej mścicie się na mnie, aby mnie do końca unicestwić i zniszczyć – czy ta niegodziwość jaką do tej pory od was doznawałem - nie wystarczy ? – do końca po trupach ? Już raz chcieliście pozbawić mnie życia ( zawał serca) byłem wtedy jeszcze zbyt silny i nie poddałem się, a może Bóg tak chciał ?  Cisza, na tak zadane pytanie nie mieli odwagi odpowiedzieć – no MÓWCIE w końcu, zdenerwowałem się. Wtedy od stołu najpierw odeszła Samotność a potem pan Zemsta i pan Smutek.
A ty co, spytałem Tęsknotę nie chcesz mnie opuścić – Nie, odparła - jestem tobie wierna !!!
Kiedy to usłyszałem w moje serce uderzył grom, buchnął język ognia i ……. obudziłem się…..
Tak to już rano, nowy dzień, nowa Nadzieja, która już nie raz odchodziła i powracała, chociaż do niej też mam ograniczone zaufanie !
Ale ona odchodzi zawsze ostatnia !!!  Zenek-  to w końcu co tobie pozostało…..czyżby całkowita pustka, a co z wiarą a co z miłością ?
TAK - tylko jednego jestem pewien MIŁOŚĆ, to ona porusza wszystkie komórki, wszystkie kolory świata i daje uśmiech szczery i piękny, uśmiech i blask radosnego oczekiwania, że Cię zobaczę, usłyszę...  Boże, czy Ty to sprawisz?...... Miałem pisać o tęsknocie a zaczynam o wszystkim, zatem ustawiam GPS w kierunku – TĘSKNOTA

Zawsze tęsknię, zawsze, kiedy piszę  BLOGA , kiedy piszę do Ciebie list o czwartej nad ranem, kiedy budzę się w środku nocy i bez namysłu zaczynam płakać, kiedy z bezradności upadam i nic się nie liczy,oprócz tego, że nie ma Cię obok, że nie ma Cię nawet na horyzoncie.

Bo tęsknoty nie da się zmierzyć żadną miarą na całym świecie. Jeżeli tęsknisz za ukochaną osobą, to tęsknota bez względu na dzielący czas i odległość - doskwiera tak samo każdemu……
Tęsknota to pragnienie spotkania kogoś ponownie, tęsknota za długą rozmową, tęsknota za zobaczeniem miejsca, które było dla nas kiedyś ważne, nawet bardzo ważne.

Tak, czasu cofnąć nie idzie a co z odległością ? Długo myślałem jak zmniejszyć dystans nas dzielący i podjąłem już decyzję. Przecież jestem, zameldowany w Dortmundzie, tam mam mieszkanie, znam j.niemiecki , przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby otworzyć Biuro Handlowe w Dortmundzie a raczej jego filię, może całkiem odrębną placówkę handlową. Tego dokonam niebawem, jak tylko skończą się kłopoty zdrowotne mojej żony Tatiany.
Wtedy będę bliżej Wasi będę mogł te ostatnie lata życia dzielić wraz z Wami................

Tęsknisz, to tak jakbyś każdego dnia po trosze umierał... Czujesz w sercu ogromny ból, który powoli zabija cię.
To ona zabija sens twojego życia i czujesz się, jakbyś był sam na Ziemi, i jak długo możesz w takim stanie wytrzymać, w końcu musisz podjąć nawet bardzo radykalne działanie. Nikt i nic nie jest w stanie przed tym cię powstrzymać. Kłębią się złe myśli i do pewnego czasu umiesz nad tym panować , a co będzie kiedy psycha całkiem siądzie ……
Przecież wariatowi wszystko wolno, psychola wszystko usprawiedliwi a w końcu wszyscy o tym  zapomną.

 Nie wiem jak to jest u innych. Nie wiem, co czuja, jak reagują,  jak to w końcu znoszą. Ja czuję jakby uchodziło ze mnie życie. Jakby ktoś spuszczał powietrze z pełnego koła. Jest tylko Ona, jestem ja i jest świat, do którego oboje pasujemy, ale jedna ze stron przez swoją upartość niszczy miłość, a wraz z nią cały otaczający nas świat.

Czy pęknie mi serce ?.... i nie mam na myśli poezji ani metafory - chodzi mi raczej o to, czy ten ból istotnie jest w stanie mnie zabić... czy moje serce może się kiedyś z tego powodu zatrzymać... Czy mogę umrzeć z tęsknoty ?

Czy nadejdzie kiedyś dzień kiedy napiszę tekst , kiedy wszyscy czytający poczują uśmiech i szczęście ?

Wielki chiński filozof Lao Tseu mawiał: „podróż licząca tysiąc kroków zaczyna się od zrobienia pierwszego kroku”. I właśnie o to Cię proszę, myśl w ten sposób już od dziś. Nie patrz, jak wysoki jest szczyt, na który musisz wejść, skup się na drodze, która do niego prowadzi.



LILIANA - milczysz, lecz nie oznacza to, że o tym zapomniałaś. Kiedy cisza trwa dłużej, tym trudniej z nią skończyć, zaprzestać….. Więcej można nieraz wyrazić nie mówiąc nic, aniżeli używając tysiąca pustych i nieprawdziwych słów. Pozostaje tylko czas, aby w Tobie tęsknota do ojca zakiełkowała.....


Serdecznie pozdrawiam stałych czytelników mojego bloga z Polski (80%) a szczególnie z USA, Niemiec, Rosji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy, Szwajcarii i pojedynczych czytelników z wielu innych krajów - Dzięki Wam za to...... to pomaga i daje wsparcie !
- Zenobiusz Doruch

niedziela, 22 stycznia 2012

..... komentarz do ostatniej fotografii




Fotografowanie - podobnie, jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazów - nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem. Fotografia, to możliwość krzyku, wyzwolenia, a nie próba udowodnienia własnej oryginalności. To sposób życia.?
- Henri Cartier-Bresson

Jednym słowem fotografia jest tym, czym ją uczyni fotograf: dziełem sztuki lub przedmiotem handlu?
- William Howe Downes

.......i jeszcze jeden cytat :
Cały świat jest pełen ostrych, pięknych kolorowych i technicznie doskonałych fotografii........   i co z tego jak bez wyobraźni, wrażliwości i potrzebnej wiedzy zrobionych -  po prostu kiczowatych fotografii.- Zenobiusz Doruch


....jak to każdy rozpoznaje własną rodzinę


COPYRIGHT:
Die hier angebotenen Fotos unterliegen den geltenden Urheberrechtsbestimmungen © und dürfen nicht ohne schriftliche Genehmigung verwendet, modifiziert oder verbreitet werden!

KOMENTARZ:
Liliana - Twoje fotografie opowiadają wszystko bez słów. Super, super, to doskonała fotografia pokazujaca piękno w postaci ślicznej          m o d e l k i   ( uroda nie tylko po matce ale i po ojcu) i "ohydę" w postaci upojenia np. narkotykowego . Gratuluję - jesteś wspaniała w tym co robisz !!! Warto to poslać jak najszybciej na facebooka będzie sporo dobrych recenzji ........ chociaż photoshop zrobił swoje. Wogóle to zauważyłem jakąś zmowę u fotografów, którzy zachowują się jakby nie potrafili zrobić zdjęcia bez photoshopu. Ja kiedyś bawiłem sięTwoimi zdjęciami, ale szybko tego zaniechałem, było w tym za dużo śmieszności . Przecież mógłbym umieścić Cię wśród aniołów albo też....... i kto by w to uwierzył ? - innym razem więcej o kalectwie w nowoczesnej fotografice na moim BLOGU …


LILIANA !!!
- mogę Cię zapewnić i dać ojcowskie słowo, że wszystkie fotografie
zrobione przez Ciebie pozostaną w postaci przez Ciebie zrobionej ( plakatów nie będzie a pozostanie format tak duży który mieści się w moim sercu) Chcę  komentować Twoje prace - a w zasadzie też nie chcę, ale muszę > jak mawia L.Wałęsa ! Każda Twoja fotografia jest podpisana
L'Jana Photography , czy robię coś złego ? Proszę napisz? Dziecko moje- ja jestem od tego aby Tobie pomagać a nie po to, aby Tobie szkodzić . W mojej głowie kłębi się od doskonałych pomysłów na dobre fotografie, ale Ty z tego nie chcesz skorzystać- a szkoda ? Chodzi tutaj o nowe projekty i psychologię w fotografice.....

Pragnę dodać , że ani "Facebook" ani "myspace" ani też "blogspot" są mi zupełnie niepotrzebne.....
To co jest mi potrzebne - to dobre relacje z Tobą jak prawdziwego ojca z prawdziwą córką !!!

LILIANA ZADBAJMY NAJPIERW O TO ! ..... A MOJE KOMENTARZE ODEJDĄ NA ZAWSZE W ZAPOMNIENIE !!! Gdybyś zezwoliła ojcu na pisanie na PN też nasze problemy szybko by się rozwiązały. Proszę Cię , odrobinę chęci z Twojej strony a będzie wszystko OK ! Kocham i pozdrawiam - Ojciec


Achtung, Achtung !!! - stała się rzecz straszna..............

Wczoraj stała się rzecz straszna. Proszę sobie wyobrazić, że ściągnęli Tatianie „ikony” i całe szczęście że tylko z Internetu a nie ze ściany i w ten sposób ocalał jeden z prezentów urodzinowych Liliany. Nawiasem mówiąc to oprócz tygodniowego pobytu na Doninikanie , kolejne trzy prezenty są w każdej chwili do odebrania.
Ale dziś rano wykradziono moje nagrane  „Życzenia Urodzinowe” które przypominały o dacie 23 czerwca  i co ja teraz zrobię. Już wiem , ze złoczyńcą  przeprowadzę rozmowę przy stole i być może to pomoże Na pewno nie zaszkodzi bo tak postępują ludzie rozsądni ……..
A tak całkiem do rzeczy:  Kiedyś  wykradziono nam z Internetu  zdjęcia produktów którymi handlujemy. Aby te produkty najpierw zrobić a później po fotografować zajęło kilka miesięcy. Nagle zauważyłem , że nosze fotki ściągnęła jedna z firm brazylijskich i chociaż widniał na nich znak wodny „ Assistant & Partner” nikomu to nie przeszkadzało.  Co miałem zrobić ? Po prostu nic , albo jechać do Brazylii i procesować się . Takie to jest życie z Internetem, jak coś zamieścisz to znaczy, że się tym dzielisz z innymi , albo trzymaj sobie  to w szufladzie !!!!

Pozdrawiam - Zenobiusz Doruch