czwartek, 8 maja 2014

……. szczęśliwość na pokaz a w środku zgorzknienie

                        
 
 
Chociaż Jesteś daleko sercem jestem przy Tobie:**
 
 
        .....nad jeziorem w Berlinie
  
      
......tekst otwarty do córki Liliany Doruch ( Liliana MIchalska )
 
 
Li Li A Na

 - co to takiego zgorzkniałość ?

Definicja jest dość prosta „ to usposobienie człowieka w danym okresie czasu przejawiające się zniechęceniem niezadowoleniem, frustracją i mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.
 
To stan duchowy, nigdy nie przenikniony tak do końca, w którym zwykły śmiertelnik czuje się podle, wręcz fatalnie.
Bez względu na wiek, zgorzknienie ma swoje podłoże, ale często wywoływane jest przez samego siebie, kiedy człowiek nie potrafi sam sobie wytłumaczyć, że nie może mieć wszystkiego od życia co zechce, nie potrafi zrozumieć dlaczego przegrywa  z innymi, być może z chorobą, z brakiem miłości, oczekując wdzięczności od innych, chociaż nie mają mu za co być wdzięczni. Takie zachowanie to bardziej na pokaz a mało co z serca płynące
Żyje po to, aby notorycznie kogoś krytykować, oczerniać, opluwać przed innymi, którzy nie mogą tego zweryfikować ( chociaż prawda jest zupełnie inna) i udowadniać, że to ja jestem panem świata a inni to barachło. Zgorzknienie to chandra, najczęściej łapie nas z powodu braku miłości, ciepła rodzinnego, braku przyjaźni i wtedy zamykamy się w sobie i odcinamy od całego świata.
Jakie potworne jest zgorzknienie po stracie kogoś bliskiego, po odejściu kogoś bliskiego, po rozstaniu z kimś bliskim, może z żoną , może z córką – smutek, rozpacz, depresje...
Są ludzie którzy maja dosłownie wszystko, są kochani a nadal zgorzkniali wobec innych i trudno takiej osobie dogodzić w czymkolwiek, przemówić do niej – wytłumaczyć. Człowieku daj sobie coś powiedzieć, nie obrażaj się i nie gniewaj się za prawdę, bo to ona wyzwoli ciebie ze stanu zgorzknienia. Zgorzknienie przychodzi po zdradzie, po zranieniu przez drugą osobę, przez brak pracy, przez brak pieniędzy a ty zachowujesz się jak szybki strumień, który cały czas odbija się o brzeg i rani o ostre krawędzie wystających kamieni. Co wtedy ? Można wybrać, solidną stabilną niewolę ( zamknąć się w sobie) i to ona zapewni tobie bezpieczeństwo. Wtedy nikt cię ni zawiedzie, nie skrzywdzi, nie zrani , tylko że MIŁOŚĆ przez duże M…. stworzona jest do wolności.
A czy wybaczać ? TAK wybaczać, ale nie zapominać a wybaczenie jest aktem łaski dla samego siebie ! Bo najgorszą rzeczą jest zamknąć się w cierpieniu, w bólu. Tracąc inwencję, nie zrobisz już kroku do przodu a zgorzknienie będzie towarzyszyło do końca życia. Jeżeli masz tyle siły, że wyzwolisz się z tego to nie będzie ci straszne odebrać telefon od człowieka przez którego łzy płynęły tobie strumieniami. Liliana, co tak największym jest Twoim zwycięstwem, przetrwanie bez słowa - milczenie ( jak jeszcze długo ? ) to kiepskie zwycięstwo, które cuchnie porażką. Jeżeli będziesz mnie dalej spychać w tą przepaść to mogę tego upadku nie przeżyć , albo nauczę się fruwać – czy o to chodzi. WYGRANA polega na czymś zupełnie innym a ZWYCIĘSTWO to dar pojednania, to dar mądrości, to wielkość osoby, która posiada tą zdolność.
A człowiek musi nadążać za innymi , musi brać wzory z ludzi mądrych, musi słuchać tych, którzy dobrze doradzają i są autorytetami dla innych, ale szczególnie dla Ciebie.
Może kiedyś ktoś kogo darzysz autorytetem przekona Cię do swoich racji ( może zupełnie odmiennych od Twoich) poczujesz się lepiej, poczujesz zapach szczęścia, poczujesz brak zniewolenia i strachu, poczujesz się bezpieczna a niepewność i osamotnienie odejdzie do lamusa. Kiedy Bóg obnaża Cię z marzeń, planów na przyszłość, nadziei….. to nie robi tego z satysfakcji czy Bożego widzi misie, on chce Tobie coś przekazać. Nauczyć pokory, ( już to kiedyś pisałem ) która idzie przed upadkiem. 
Pojawi się na pewno wcześniej czy później i oby nie było za późno . Ja to wiem - nie chcę tego, nie chcę czekać, bo który to ojciec nie chciałby najlepiej dla swojego dziecka…….

cytat :
......miłość i wolność można znaleźć tylko wtedy, kiedy człowiek potrafi cieszyć się każdą nową chwilą, która nadchodzi, i następnie gdy pozwalasz jej odejść, by móc być w pełni otwartym na przychodzącą rzeczywistość
Anthony de Mello


CÓRKO -

......nasza rzeczywistość jest spieczona i twarda jak głaz, a skruszyć ją można tylko pojednaniem i nowym wspólnym spojrzeniem w przyszłość –

ojciec

....a ptaszki ćwierkają " masz rację , masz rację "

 
 

 
                                                     

 
CÓRKO ….gorąco pozdrawiam , ojciec