piątek, 10 października 2014

…zadbać o komfort psychiczny

 
 
James Last - Biscaya
 
  Szanowni Państwo, treść postu uzupełnią te przepiękne melodie, gdyż taka muzyka  łaskocze nie tylko uszy ale także łagodzi ból w sercu.......

Post dedykowany jest córce Lilianie Doruch ( LILIANA MICHALSKA )






LILIANA -
        komfort psychiczny jest wtedy, gdy mówisz prawdę, kiedy nie musisz sobie przypominać jak brzmiało kłamstwo……Mawiają , że wielkość rozumu nie jest mierzona ilością wiedzy tylko stosunkiem do prawdy.

Kiedy prawda jest Tobie obca a żyjesz w nieustannym kłamstwie stajesz się bankrutką samej siebie. Ubodzy są ludzie, którzy zbyt oszczędnie dysponują prawdą. PO co to robisz człowieku ?......czy uważasz, że przez to podnosisz własną samoocenę. To takie sztuczne a zarazem niebezpieczne bo z czasem będziesz sobie wmawiać cechy i umiejętności, których tak naprawdę nigdy nie miałaś ….i co wtedy ?  To już tylko krok od rozgoryczenia i upadku na dno ….moralne dno !!!!  W końcu pomylisz wrogów z przyjaciółmi i ci ostatni staną się wrogami, ale Tobie będzie z nimi dobrze iść pod rękę. Takie postępowanie jest przyczyną przyciągania wszelkiej maści oszustów, krętaczy i elementu z pod ciemnej gwiazdy.
 Co dalej ? Konsekwencją są problemy ( stado problemów) z ludźmi wyjętymi spod prawa, oszustami, manipulantami, ludźmi podstępnymi i realizującymi bardzo złe zamiary. Dlaczego tak? Bo tworząc samemu energię negatywną, przyciąga się ludzi podobnych lub jeszcze gorszych. Jest takie powiedzenie „ swój swojego zawsze znajdzie”
Jeśli ktoś oszukuje sam siebie, że ma smykałkę do interesów, to szybko zostanie wciągnięty
do interesu ze złodziejem, oszustem i malwersantem. Właśnie tak staje się... moralnym BANKRUTEM

Kłamstwo podnosi optymizm, ale tylko na pewien czas ( zazwyczaj na krótko) a potem uzależnia, jak papieros, wódka czy narkotyk. Niejednokrotnie ludzie opętani kłamstwem, nie potrafią sobie poradzić z własnym sobą i często muszą zmienić otoczenie i środowisko bo nie potrafią zaprzestać kłamać, pomimo ciągłego ośmieszania się i utraty zaufania u ludzi.

Wróćmy jednak do prawdy. Tak PRAWDA niejednokrotnie boli, ale w ten sposób oczyszcza organizm, daje wolność człowiekowi i ratuje przed upadkiem, przed całkowitym samo upodleniem się!!!
Brak Prawdy w życiu człowieka nie pozwala na poznanie własnych cech i nie pozwala na ich korygowanie, kreowanie, ponieważ ich zauważenie oraz ocena wymaga bezstronności.  Zaś osoba oszukująca samą siebie nie jest sprawiedliwym arbitrem, bo kreuje obraz rzeczywistości i siebie w oparciu o obłudę i fałsz. Kiedy nie znasz swoich słabych cech, nie znasz również i silnych. Stajesz się więc człowiekiem bezradnym i bezsilnym , nie jesteś już w stanie znaleźć w sobie nic pozytywnego, to tak jakby z koła zeszły resztki powietrza a jechać trzeba. Zapasowego koła brak a do warsztatu strasznie daleko. W końcu brakuje sił na wszystko......ale czy przyjdzie czas przebudzenia się?


Czy przyjdzie czas i sposób i nadzieja na poprawę jakości życia. A skoro o nadziei mowa to ona pojawi się dopiero wtedy, gdy PRWADA zagości znów w Twoim domu, na ustach w pracy, na ulicy a przede wszystkim w Twojej GŁOWIE. Bo człowiek odbudowuje się na nowo dopiero wtedy, gdy odnajduje w sobie prawdziwe pozytywne cechy. BO to w nich tkwi Szansa i prawdziwe Bogactwo !
                                                                    
Dziecko - prawda kreuje rzeczywistość, a wyobraźnia służy do sięgania po lepszą przyszłość, pokaż swoje możliwości kierując się realizmem i świadomym wyborem.


Zresetuj licznik" i zacznij na nowo, sprawdź się przed samą sobą, zmień nastawienie... wystarczy CHCIEĆ!    Dziękuję


 - Ojciec