Ich wünsche mir eine Versöhnung mit meiner Tochter LILIANA DORUCH ( Liliana Michalska ) mit der ich seit mehr als 25 Jahren keinen Kontakt mehr habe. Möchte meiner Tochter die Wärme und Liebe eines Vaters geben, möchte verstehen und möchte die Wahrheit. Verlangt ein Vater hier zu viel? Kind, Du bist 30 Jahre alt, bitte habe den Mut mit Deinem Vater zu sprechen. Die Wahrheit - möge sie noch so traurig und schmerzhaft sein - ist besser als Dein Schweigen. LILIANA tęsknię bardzo za Tobą !
Jesień, pora
melancholii i smutku. Dzień krótki, przyroda zasypia, a i nasz nastrój nie
zawsze napawa optymizmem. Nadchodzi dzień „ Wszystkich Świętych i Dzień
Zmarłych. Jedni traktują te dni lekko, wręcz przyjemnie bawiąc się w Halloween
a inni traktują te dni jako nostalgię i zadumę.
Każdy ma prawo do
świętowania po swojemu ! …..pomimo, że odeszli ZYJĄ !
ONI żyją i żyć będą
tak długo jak będą pozostawać w naszej pamięci !
W dniu Wszystkich
Świętych nie tylko palimy znicze, przystrajamy groby, wspominamy zmarłych, ale
spotykamy się z rodziną. Jedziemy często daleko do rodzinnego miasta by poczuć
więź ze znajomymi.
To nie
kwiaty, wieńce czy znicze, które też są ważne, ale usposobienie duchowe
pomagają nam dobrze przeżyć te dni. MODLITWA i POKORA !
Dzieci pytają, kim była babcia, prababcia, co pamiętamy o
dziadku i kim był ten przystojny chłopak z początku ubiegłego wieku. Staramy
się przybliżyć im historię całej naszej rodziny, sami przypominając sobie skąd
się wywodzimy. Łatwiej będzie nam żyć, wiedząc, ze ktoś z góry nad nami czuwa. Chciałbym Zyczyć sobie, ale i WAM wszystkim mądrości aby nie zmarnować czasu do końca swojego życia
Warto dbać o pamięć tych, którzy odeszli.
A przemijać musimy, aby w ten sposób inni mogli swój czas przetrwać !
Kończę wierszem napisanym już dość dawno, ale czy coś się zmieniło ?
59 / wiersz „ do córki ”
Utrapione
ciało krzyżem bezradności,
Czyżby końcówka
życia….
Bez Ciebie
Liliana… Twojej obecności,
Serce rozdarte
do kresu wytrzymałości,
TO Ty
byłaś celem życia i mojej radości.
Sfera ducha
mego, wypatruje Twego, Szuka Ciebie Liliana, bo kogoż innego,
Urodziłaś się wolą wspólnej miłości,
A co potem…..
się stało ?
DOM, pełen zdrady, matczynej podłości.
Podłość ludzka
wcale nie zna granic, A Ciebie Liliana …..ONI mają za nic,
Godnie odejdę
składając swoje Życie,
Aby w
miłości….i pokorze stanąć..... przed Boskie
oblicze.
.....jak sklasyfikować jedną z naszych cech jaką jest upór- czy
to zaleta czy wada? Być upartym - tak kiedy dąży się do wyznaczonego przez siebie
celu i to jest wspaniałe, ale kiedy upór zaślepia na logiczne argumenty innych, to zmienia postać rzeczy.
To, że kochasz być upartą to wszyscy wiedzą i nie tylko ci najbliżsi ale i
wszyscy ci, którzy Cię znają (masz to w końcu po
ojcu). Ja akurat swój upór polubiłem, ( Ty pokochałaś ! )
bo niejednokrotnie dzięki niemu udawało mi się przetrwać, przeczekać chwile
zwątpienia, załamania, aby potem otrząsnąć się i dobiec tam, gdzie
postanowiłem. Ale, niejednokrotnie przez swój nadmierny upór dostawałem po
łapach. Chociaż ja doskonale o tym wiem, to dalej brnę w tę niedoskonałość i na
przykład, kiedy ktoś pozytywnie zakręcony staje mi na drodze, ja staję na głowie,
aby przybliżyć mu gwiazdkę z nieba a potem cały wirujący kosmos. Z jednej strony fajnie,
bo dzięki temu ciągle mi się czegoś chce, wciąż jestem na tzw. pozytywnym
topie. Ale zaś z drugiej, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo
niedojrzała jest taka postawa i jak mocno bolą wtedy zderzenia z
rzeczywistością. A tych nigdy nie brak...
Dobrze pamiętam - jak długo serce "krwawiło" po dortmundzkim zawale ,
po rozstaniu z……
po utracie (tak mogę powiedzieć)
ukochanego dziecka. Ale skoro to jeszcze boli to lepiej
nic nie mówić (nie
oznacza że milczeć) albo, że lepiej to sobie darować ? A może lepiej w porę otrzeźwieć i szybko ewakuować tą
energię na inne bardziej właściwe myślenie......czy to nie lepsze ? Gdybym
mógł równie szybko ( zachwycić się, a
potem to „odczarować” byłoby wspaniale) ale
tak nie jest, bo i nadzieja umiera ostatnia i oby jej tylko na prostej - nie wyprzedził czas ludzkiego bytowania.
Życiem swoim można się zachłysnąć, ale i niekiedy potwornie udławić. A na pewno
dostać czkawki, która odbijać się może nawet do końca ostatnich dni życia. Kiedy, jeszcze żyli rodzice, oni swoją postawą, swoją
mądrością, (chociaż to byli prości ludzie) tak mi mówili : Zenek - ty
znowu zachłystujesz się życiem. A potem znowu będziesz leczył rany. Skąd ci
prości ludzie mieli tyle mądrości w sobie ? Dopiero po latach wiem, kiedy
niedługo osiągną ich wiek zgonu, że przez nich przemawiało olbrzymie
doświadczenie życiowe, odpowiedzialność, ciągłe wzloty i upadki, choroby, troska o dzieci a było
nas pięcioro i każdy z nas otrzymał tam jakieś wykształcenie. Kiedy ja Liliana
chcę Twojego dobra to niech najlepszym przykładem będą wspomniani Twoi
dziadkowie, którzy do śmierci troszczyli się o swoje dzieci . Nie dziw się
więc, że moja postawa jest podobna a może nawet przerasta to wszystko o czym
wcześniej pisałem ( rodzice powinni być wzorem dla swoich dzieci) Nigdy jednak nie będę nadopiekuńczy, masz ukończone już odpowiednio
dużo lat, aby decydować o sobie, ale jest też wspaniale mieć kogoś, kto
pomoże, a przede wszystkim będzie służył dobrą radą, dobrym słowem, być
może nie raz krytycznym, ale zdecydowanie zrozumiałym i ciepłym bo taki po
prostu jestem……
- i na koniec coś dla Ciebie a i ja też chętnie posłucham , bo taka muzyka pieści uszy i nie tylko ......
....Och , moja słodka udręko , śpiewa Indila
Liliana - nie z wszystkimi sytuacjami musisz się godzić, ale musisz mieć świadomość, że nie zawsze wszystko będzie szło po Twojej myśli. Musisz mieć na uwadze to, że Twoje cechy charakteru mają wpływ na każde podejmowane przez Ciebie działanie. Musisz przewidzieć i oszacować swoją najbliższą przyszłość i zastanowić się co zrobić, aby ją polepszyć Dziecko, nie musisz robić niczego wbrew sobie a szczególnie tego, czego inni od Ciebie oczekują. Jesteś odpowiedzialną osobą i odpowiadaj tylko przed sobą i Bogiem, przed własnym sumieniem, przed poczuciem uczciwości ….. Lilka tego Życzę Tobie z całego serca - ojciec 10.11.19 Kiedy
człowiek upiera się przy czymś w zasadzie bezpodstawnie, tylko dlatego, że
nie znosi się mylić, uwielbia wszystko robić po swojemu - to czy
postępuje właściwie? To robot, człowiek (zakodowany) nigdy nie stara się zrozumieć
drugiej strony, Do swojegouporu będziesz mieć więcej argumentów wtedy, kiedy poznasz
stanowisko drugiej strony ( a przynajmniej będziesz mogła powiedzieć nie myliłam się ! ) Poznaj prawdę, poznaj jaka była ohyda życia i może to Tobie pomoże w
odzyskaniu wiary, lepszego jutra - i być może zmienisz zdanie?. Ludzie
nadmiernie uparci często uważają, że istnieje tylko jeden słuszny sposób
postępowania ( stać przy swoim za wszelką cenę ) Zapytaj SIEBIE, co takiego
musiałoby się stać, żebym dała się przekonać do rozmowy ?. Sprawdzając swoje
przypuszczenia, możesz zauważyć, że w zasadzie jesteś w stanie
rozważyć inne możliwości ( czego zatem się boisz ?) których wcześniej nie brałeś pod uwagę. Jesteś
przekonana do swojej racji ( może do obłudy innych ) ale to nie to samo co
zapieranie się o mur nogami i rękami, wiedząc o tym , że go nie wywrócisz. UPÓR – to morfina przed rezygnacją
poznania prawdy , przed rezygnacją z własnych przekonań, tożsamości i marzeń na
przyszłość. Liliana odwagi !!! Pozdrawiam - Zenobiusz Doruch
.... to czas szczególnej modlitwy do Boga za zmarłych za naszych najbliższych, za tych co dali nam życie i odeszli, za tych z którymi było mam dobrze !
LILIANA
TYLKO pełna rodzina jest miejscem wzrastania dzieci w miłości, bo
jest to życie pełne, gdzie spełnione są pragnienia obu stron ( matki i
ojca) płynące z serca, pragnienia płynące z satysfakcji i zadowolenia
........u ze szczęścia.
- Tak Bóg chciał, aby to każda matka jako pierwsza stała na straży życia
swojego dziecka. Matka nie może ŻYĆ dla swojej wygody ….urodziłaś
dziecko to miej cierpliwość , zrozumienie dla tego maleństwa, miej
szacunek dla pozostałych członków rodziny..Szanowałaś jednych, dlaczego nie
szanowałaś drugich ?Dlaczego przed nimi wszystko ukrywałaś, chowałaś ...... o zgrozo !!! Szybko zapomniałaś jak znalazłaś się na niemieckiej
ziemi..... do kogo przyjechałaś ....a potem, a potem odeszłaś zabierając
ze sobą nasze dziecko ...tak BARDZO KOCHANEOdebrałaś to co było i jest nadal dla mnie najcenniejsze i zrobiłaś wszystko, aby to dziecko wymazało ojca z pamięci .Jaki zatem był i jest sens mojego dalszego życia? A TY co
uzyskałaś przez tożycie w partyzantce ( ciągłe ukrywanie się przed
wszystkimi) Życie z nędznego wyłudzonego podstępnie zasiłku od Państwa Niemieckiego i taca kościelna od
wieprza polskiego kościoła .
Gdzie Twój cel życia ? .....czy jesteś spełniona i zadowolona ze swojego życia? Czy w swoim życiu
zrobiłaś coś co będzie mieć moc i znaczenie w wieczności ? Każdy z nas
spogląda na całokształt swojego życia i zadaje sobie nieustannie pytanie:
Czy jestem zadowolony, spełniony, czy należycie wypełniłem swoje
życie treścią, czy osiągnąłem/am cel swojego życia. W dojrzałym wieku, kiedy
zbliża się nieuchronnie kres, każdy spogląda na swoje dokonania w życiu. Wszyscy
zastanawiają się co było dobre a co złe w ich życiu, co im nie wyszło,
czego nie zrobili a przecież można było !
Życie niby
w blasku słońca a płytkie jak Odra czy Wisła w upalne
lato i pozbawione sensu.... takie życie bez wartości. BO-
każde życie ludzkie od chwili poczęcia, aż do śmierci jest święte. A co możemy
powiedzieć o ludziach, którzy nie żyli dla siebie, którzy nie umierali za
siebie, a którzy umierali w obronie wiary, ojczyzny, którzy walczyli o
najwyższe wartości, walczyli o wolność może dla siebie, ale i innych, zapewne dla wyższych
wartości. Często trafiali do komór gazowych, ciemiężeni przez
Hitlera i Stalina. A z najnowszej historii ( rok 1981 ), obozy
internowania, uwłaczanie godności, sądy, skazania, więzienia.
Mnie w domu nauczono patriotyzmu i szacunku dla ludzi,
wiary i ojczyzny. A jak TY zostałeś wychowany młody człowieku w szacunku
chociażby......do matki, ojca, do rodziny, do całkiem obcych ludzi. Szczególnie przed świętem zmarłych przychodzi czas na refleksję .....dlaczego związki rozpadły się, pozostawiając pustkę w sercu,dlaczego nie osiągnąłem tego co w życiu było pragnieniem. A co ze sferą duchową ?, a co ze sferą materialną kierowaną niskimi pobudkami. A Ci bogaci a zarazem bardzo umysłowo ubodzy ze świata biznesu, rozrywki, dużej kasy, może seksu …wszyscy twierdzą, że osiągnęli prawie wszystko, osiągnęli to czego chcieli, bogactwo, luksusy, wszelkie przyjemności, zaliczyli stada dziwek a pomimo to nadal w sercu czują wielką pustkę. To wyrwa, której gliną nie zalepisz ani szmatą nie uszczelnisz. A czemu odczuwają taką pustkę? Odczuwają, gdyż to Bóg stworzył ich, aby wypełniali jego zadania, które są o wiele większe, od ziemskich zachcianek, przepychu i nie liczenia się z nikim. Toja jestem tutaj panem na tej ziemi - tak myślisz? , nie sądzę ? ...to się tobie tak wydaje. A kim będziesz "tam właśnie TAM" Czy zaślepieńcu jeden sądzisz, że jesteś nieśmiertelny?
Nie wstydzisz się swojego życia? Jeżeli nie...... to kończę pierwszą część mojego tekstu opowieścią ......o szacunku do życia do śmierci.
O P O W I E Ś Ć
Pewien syn zabrał swojego starego i schorowanego
ojca na obiad do restauracji. Mężczyzna był bardzo słaby i wszystko wypadało mu
z rąk. Nie był w stanie utrzymać sztućców i jedzenie bardzo często lądowało na
jego koszuli i spodniach. Goście patrzyli na niego z obrzydzeniem i co chwila
szeptali coś między sobą. Jego syn udawał, że niczego nie widzi. Był bardzo
spokojny i skupiony na ojcu.
Nie okazywał wstydu ani zdenerwowania. Zaprowadził mężczyznę do toalety i otarł
resztki jedzenia z jego pomarszczonej twarzy. Poprawił mu okulary, przeczesał
siwe włosy i udał się w stronę baru, by zapłacić za rachunek. Już mieli
wychodzić, gdy jeden z gości zaczepił go i powiedział: „Chyba coś Pan
zostawił?”.
Mężczyzna zastanowił się przez chwilkę i odparł: „Nie, na pewno niczego nie
zostawiłem.”
Ależ oczywiście. Zostawił Pan coś bardzo ważnego. Dał Pan lekcję wszystkim obecnym, a ojcom wielką nadzieję na to, że kiedy będą starzy, spotka ich szacunek i miłość. W restauracji było mnóstwo ludzi, a tylko jeden z gości zauważył ogromne poświęcenie i oddanie. Zapanowała grobowa cisza. Nikt już nie miał odwagi, by skomentować to, co się właśnie wydarzyło… Pamiętajmy, aby traktować starszych z szacunkiem. Kiedyś i my będziemy w podeszłym wieku i tak samo, jak oni teraz będziemy potrzebować szacunku, miłości i wsparcia.
ŚMIERĆ
Zegar bije, decydentem
jesteś ty…..
- śmierć „jest kresem
życia ziemskiego” a on z każdym dniem nadchodzi, to znaczy , że mamy tylko
bardzo ograniczony czas, aby wypełnić i zrealizować swoje życie. To czas jest
naszą miarą i on sprawia, że z jego upływem się starzejemy. Każda istota żyjąca
jest skazana na swój naturalny koniec. Przecież to człowiek w chwili urodzenia
został skazany na śmierć.
A ty jaki masz szacunek
do śmierci ?
Można mieć bojaźń,
można mieć respekt, ale też można z niej drwić, szydzić, szczególnie jak się
jest młodym, no bo pewnie jeszcze mam czas - jaki czas ? . Jakie to złudne, bo śmierć
przychodzi wtedy kiedy przychodzi. Jaki ty masz stosunek do śmierci ......taki i ona
będzie miała do ciebie !
Pamiętaj!
- jakie życie taka śmierć
Zostaliśmy stworzeni z dwóch elementów
tj. ciała i duszy. Ciało dotykamy, chwalimy się nim w młodości , no bo jest
młode, piękne, ciało nasze cieszy się jak jest coś dobrego na stole i może to
spożywać. A w wieku starszym tutaj coś boli , tutaj szczyka …. tak ciało nasze
czujemy do czasu kiedy przestanie całkowicie funkcjonować. Z duszą jest
zupełnie inaczej, ona po naszej śmierci opuszcza ciało, aby żyć wiecznie
jak mówi religia chrześcijańska.
CZY kiedyś zastanawiałeś się nad
tym, że mógłbyś być nieśmiertelny? Właśnie ? Widzisz
młody człowieku, który zostałeś ochrzczony i wierzysz w Boga a jeszcze nie
zapomniałeś słów : Wyznanie Wiary – w
Składzie Apostolskim mówimy „ciała zmartwychwstanie” żywot wieczny Amen.
Wszystkie religie uznające bytowanie Jezusa na ziemi czekają na jego powtórne
przyjście i skoro tak, twoje martwe ciało złożone w grobie połączy się znowu z
duszą ( nastąpi wskrzeszenie umarłych ) ............I co? Zatem możesz być
nieśmiertelny. Wszyscy mówią, że jedyną
sprawiedliwą rzeczą na świecie jest śmierć. Trudno z tym nie zgodzić się, bo
wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi. W takim samym stopniu dotyka ona
króla, prezydenta, milionera, ale i żebraka. Przychodzi niespodzianie, nie
zważając na twój majątek, stanowisko, twoje zalety i wady. Czy oznacza to, że dobra
materialne, pieniądze, może władza czy sława są złe same w sobie. Nie, tak
nie można myśleć, ale to tylko narzędzia lub produkty, które nazwałbym
ubocznymi. Nie tak dawno zmarł Jan Kulczyk, który był najbogatszym Polakiem w
Polsce. To wspaniała postać, bo oprócz majątku opiewającego na miliardy złotych
miał jeszcze bardzo dobre serce ( pomagał instytucją charytatywnym, pomagał
wszystkim tym, którzy te pomocy potrzebowali) Cześć jego pamięci ! Czy jesteś gotowy(a) na
śmierć ? A o tym, kiedy ona przyjdzie Ty nie decydujesz. Na zegarze godzin ubywa. A kiedy najbliższa Ci
osoba staje się Twoim wrogiem, to każda podjęta decyzja może być ostatnią w
życiu. W życiu, w którym łzy szczęścia mieszają się z zapachem krwi.