wtorek, 29 kwietnia 2014

…..perswazja….bać się, czy jej używać ?


Tekst dedykowany córce Lilianie Doruch niby ( Liliana Michalska )


Liliana

.....czuję się już trochę zmęczony. Stąd chwilowo brak błyskotliwych tekstów

- tak też jest z pisaniem tekstów sprzedażowych, czy jest w Tobie wulkan energii, czy jesteś zmęczona „ jak pies PLUTO” ofertę trzeba napisać i zamieścić. Nie piszemy ich, gdy nie mamy na to ochoty, piszemy je wtedy, gdy występuje taka potrzeba.

Dlatego warto mieć coś więcej, niż talent i nastrój, by pisać NA ZAWOŁANIE.

Warto mieć wiedzę i modelowe postępowanie aby sięgnąć od czasu do czasu do perswazji, chociaż tego nie lubię. Ale warto to znać, gdyż inni to używają i trzeba umieć się przed tym bronić !!!

Skupmy się Lilianka na człowieku……

Chodzi o zbudowanie dużej wiarygodności, by każde słowo obdarzone było zaufaniem

.... jeśli ja mówię mojemu dziecku, że spokojnie może skakać w moje ramiona, bo złapię, to ono skacze!!! „ ja mówię przestań milczeć o ono prze…. nadal milczy - do czasu?

…..sądzisz ojciec, że pomilczy i przestanie, tak sądzę, bo to milczenie jest pozbawione logiki i zupełnie nie ma sensu ? Róbmy wszystko to co ma sens !!!

A co ma sens ?

Własna reputacja - czego dokonałem, jakim byłem do tej pory.
Mój charakter - Jestem taki jakim chciałbyś mnie widzieć.
Moja wiarygodność - postrzeganie siebie jako EKSPERTA.

Najlepszy sposób, to odwoływać się do tego, co Twoi klienci lubią czytać.
Posłużę się niemiecką gazetą „BILD” – to wstrętne , ale działa !!!  Niby szmatławiec a wszyscy czytają !!!
Na przykład, pokazać, że ktoś krzywdzi niewinne dziecko, ileż to razy była gwałcona, powiesił psa na pasku od spodni, itd…. . Wzbudzanie emocji ?....das ist klar meiner Tochter ?

I wtedy opisz to, co trzeba z tym zrobić.
Racjonalne wyjaśnienie i “twarde” dowody.

Dlatego przedstaw, że Twoja usługa jest najlepsza, Twoje fotografie trafiają na okładki i wytłumacz, skąd bierze się ta doskonałość. (po prostu lanie wody - zwykłej kranówki )

To dodaje Twojemu potencjalnemu klientowi pewności, daje zielone światło do wywołania emocji i poczucie bezpieczeństwa.

Podam jeszcze wymyślony przed chwilą przykład. Wyobraź sobie Liliana, że przychodzi do Ciebie ktoś kto oferuje Tobie sprzedaż środka do czyszczenia dywanów ( pytasz czy przystojny ? – ależ tak -  SERCE)

Dzięki analizie “brudu” dobierze najlepszy sposób czyszczenia i dezynfekcji dywanu a potem zapyta, czy wolisz las, morze, łąkę, czy góry. Dywanowi nada takiej świeżości i zapachu, jaka Ci najbardziej odpowiada ( oczywiście, że morze) i będzie pachniał wodą rodem z Jamajki
A w końcu zapyta - czy Pani wie, że drobne “zarazki” z dywanu zatruwają drogi oddechowe Pani dziecka, bo skąd ma wiedzieć, że nie masz dziecka.

Tego nie widać, lecz te cholerne roztocza, których domem jest Pani dywan doprowadzają około 30% dzieci do alergii, a nawet astmy? 30% to niby mało, ale gdy Pani dziecko przez Pani zaniedbanie trafi do tej grupy, to będzie o wiele za dużo.

Paskudna perswazja….. Zapach oczywiście zostanie na długo, co zachęci Cię do kupna następnych butelek płynu a substancje odkażające ulegną błyskawicznemu rozpadowi na proste organiczne substancje i roztocza będą na nowo grasować.
Usługa fotograficzna to też handel, a w handlu jest tak ( nie powinienem tego pisać, ale ) jeden drugiego patrzy wyrolować, tylko że ten wyrolowany musi mieć poczucie, że to właśnie on wyrolował stronę przeciwną, a skoro jego rozumowanie jest właśnie takie - to powraca. Twoja usługa musi polegać na tym, że pozyskując klienta z sesji zdjęciowej jest zadowolony, usatysfakcjonowany, a przychodząc następnym razem na plecach przyniósł jeszcze swojego sąsiada. To się nazywa interes, tak działa biznes !  Dzięki, że przeczytałaś i oby coś z tego pozostało, tego i Tobie i sobie życzę – ojciec
 
 
                 
 
                         ..................a czas ucieka, jak przez palce piasek nam przeleciał kolejny dzień !!!! 

                


         CAŁUJĘ I POZDRAWIAM
       Zenobiusz Doruch / wierz kto to taki ?
 

……nigdy nie baw się słowem

 
 

Tekst napisałem dla córki Liliany Doruch, niby ( Liliana Michalska )

Liliana –

 …..w zeszłym roku wybrałem się z ciekawości a trochę z pasji na wystawę malarską prezentowaną przez polską malarkę. Pani artysta malarz pokazała nam jeden z obrazów, niby nic takiego nadzwyczajnego … ale ?
Obraz przedstawiał wzburzone morze a na nim żaglowiec, a przynajmniej tak mi się na początku wydawało.

Bo gdy malarka zaczęła opowiadać o obrazie, nawiązywała do innych dzieł sztuki i mówiła o różnych szczegółach, to już nie byłem taki pewny, co naprawdę widzę. A wydawało się to na początku takie proste.
Okazuje się – że SŁOWO zmienia podejście do tego co widzisz!
To, co widzisz, potrzebuje objaśnienia i okazuje się, że sam OBRAZ nie ma aż takiego znaczenia jak SŁOWA. Osoby ślepe, samym słownym (opisem obrazu) doskonale widzą ten obraz , ale to już inna sprawa , gdyż mają za to bogatsze inne zmysły ( zostawmy to i wracajmy do fotografiki)
Liliana , gdybyś sfotografowała np. „ bunkier ” i oprócz wielu innych zdjęć „ na Twojej wystawie fotograficznej” widniał by ten bunkier , ludzie zwiedzający wystawę przechodziliby obok niego dość obojętnie. Natomiast , gdybyś podpisała pod zdjęciem „BUNKIER HITLERA” zainteresowanie tym zdjęciem wzrosło by niewspółmiernie.Tak samo jest w fotografice artystycznej. Zwykli ludzie, którzy nie mają w sobie duszy artystycznej widzą może i ładne zdjęcie, ale nie rozumieją tego co fotograf przez tą fotografię, tak zrobioną chciał nam powiedzieć (przekazać) nie mówiąc już o wartościach i walorach tej fotografii  - zatem BRAK SŁOWA !!!
Byłem zachwycony, kiedy LILKA pod swoimi zdjęciami pisałaś drobne komentarze ( to było właśnie to) ale jak mówią „wszystko co dobre szybko się kończy”  Dlaczego ? ….. NALEŻY DO TEGO WRÓCIĆ.
A wracając jeszcze do fotografii artystycznej to jedno zdanie ……. bo z tego ARTYZMU jeszcze nikt nie wyżył,
Fotograf – żyje z wesel i innych imprez -  taka jest PRAWDA!!!  Chcesz żyć na sportowo - to znaczy jeść na okrągło płatki owsiane, ryż i warzywa , to wykonuj na okrągło zdjęcia paszportowe ! Jak nie mam racji to przepraszam…  Jest rzeczą bardzo ważną ….ROBIĆ DODRE ZDJĘCIA, ciekawe, ujęcia , mieć w sobie wrażliwość i duszę artystyczną ( A TY JĄ MASZ ) Skoro o tym piszę to chcę, abyś Liliana dawała ludziom odrobinę swojej DUSZY bo ARTYZM  nie tylko ich wzbogaci i dowartościuje.
Są dwa rodzaje ludzi…..
Jedni czekają, aż się coś wydarzy, inni zaś sami tworzą swoją rzeczywistość. Gdybym chciał powiedzieć to brutalniej to wyglądałoby to tak : biedak czeka, aż coś lub ktoś odmieni jego los , zaś bogatszy sam decyduje o swoim losie.  Jeżeli nie chcesz czekać ( w nieskończoność ) właśnie teraz postaraj się zmieniać swój los - i pomyśl o sprzedaży swojej USŁUGI  - zacznij świadomie dobierać słowa , tak aby inni dostrzegli …… KIM JESTEŚ.
Lilka nie tylko masz kreować swoją urodę , ale jednocześnie INTELIGENCJĘ.
Liliana – ilekroć występowałem z przemówieniem na zebraniach, sympozjach, w telewizji na żywo było trudno panować nad słowem , ale gdy piszesz jakiś tekst czy ofertę możesz całkowicie nad tym panować. Tekstom swoim (ofertom) ) nadawaj taką formę, aby znaczenie słów było akurat takie jak Ty chcesz  ( jakie właśnie TY chciałabyś usłyszeć, przeczytać ) Należy pamiętać również o tym, że gdy użyjesz “pustych” słów, bez żadnego obrazowego znaczenia, tak będzie wartość Twojej USŁUGI  czyli Twój PRODUKT- a będzie PUSTY I BEZ ZNACZENIA. Aby zakończyć optymistycznie -  ŻYCZĘ TOBIE  tylko obfitych SŁÓW w swojej treści , SŁÓW prawdziwych, dających poczucie wartości, SŁÓW optymistycznych dających nadzieję.
 
 
A konkluzja jest jedna // Słowem można się bawić w kabarecie , ale nigdy nie w tekstach sprzedażowych ( czyli ofertach ) ...... jak Cię widzą tak Cię piszą.

A Życzy TOBIE tego jak zawsze – ojciec
Zenobiusz Doruch