Dawid Podsiadlo - Nieznajomy
LILIANA -
kiedy patrzysz
na innych ludzi i myślisz sobie w czym oni są ode mnie lepsi?.
Każdy człowiek posiada w sobie ukryte talenty, ale żeby je odkryć należy w to włożyć
sporo wysiłku. Być może znacznie więcej odwagi, upartości, i niezbędnej cierpliwości, bez niej
ani rusz.
…..upartość -

Natomiast , kiedy przez swoją upartość stawiamy na swoim
nie biorąc pod uwagę zdania innych zniechęcamy ich do siebie. Pisałem już o toksycznych
ludziach, więc tutaj mamy podobną sytuację, jak bardzo ciężko jest pracować z
ludźmi upartymi, przebywać w ich otoczeniu i uznawać ich opinię za
najważniejszą. Zatem, upartym warto być tylko wtedy, kiedy liczymy się ze
zdaniem innych, kiedy wiem, że ja nie zawsze muszę mieć rację i czasami warto
posłuchać innych ( może matki, ojca, sąsiada, kolegi – oni też są homo-sapiens)
A co to znaczy być konsekwentnym, ale nie
upartym ?Osoba konsekwentna jest dobrze postrzegana, to człowiek działający logicznie, człowiek rozumiejący i siebie i innych. To ktoś, kto umie realizować swoje plany, wytrwale koordynuje swoje działania. Przez swoją rzetelność i racjonalne działanie osiąga założony plan, chociaż niekiedy różne drogi prowadzą do tego upragnionego celu.
A uparciuch niezależnie od konsekwencji i zmieniających się okoliczności brnie dalej, po trupach do celu.
Ale czasami jest tak, że tym trupem okazuje się być ów uparciuch.
Jakie to stereotypowe, obsesyjne, zapieczone, skostniałe myślenie i nic poza tym !!!
Konsekwencja to rozwój w działaniu, to zdobywanie nowych doświadczeń, umiejętności i wiedzy.
Konsekwentnie należy iść z nurtem, by osiągać dobre cele w dobry szlachetny sposób i w ten sposób budować swoją wizję przyszłości.
Miałem sąsiadkę, potwornie upartą złośnicę pogrążającą się w swej beznadziejności, egoistyczną, samotną, przerażoną kobietę, która myślała, że zdobędzie coś, ale została z niczym i bez pomocy innych z własnej winy upadła na dno.
Liliana - dzielą nas miliardy niewypowiedzianych słów, miliony chwil milczenia, tysiące myśli, dzieli Nas już praktycznie wszystko.......a co łączy ? Z mojej strony głęboka ojcowska miłość do córki, a z Twojej uparty charakter i milczenie ……..które wszystko w nas niszczy, czy tak należy postępować ?
Ludzie….. nie bądźcie tak uparci, aby inni was nie mogli do czegokolwiek przekonać, bo z czasem się o tym przekonacie, że nie ma sensu być upartym po grób, nie będziesz miał człowieku ani czasu żałować ani przemyśleć ile za życia straciłeś ?......a ile zła uczyniłeś !
Rozum mój podpowiada mi, abym dał sobie z NAMI spokój, przecież to nie ma sensu dalej się zadręczać, bezskutecznie żyć nadzieją, prosić............... a serce UPARTE, na odwrót nie daje spokoju, nie pozwala zrobić kroku do przodu, kroku, który jest dla mnie może śmiertelny, ale zbawczy zarazem do dalszego normalnego funkcjonowania…. Czy TY to potrafisz zrozumieć ?
Liliana - sądzę , że czasami układasz moje poszarpane myśli.
Być może po kawałeczku trafiają do Ciebie.
Układasz obrazy z przeszłości, to taka walka z nieświadomością..
Czy przyjdzie czas wyzwolenia z tych koszmarnych myśli ?
TAK MUSI ! –
bo inaczej nie odróżnisz radości od zwątpienia i udręki.
Udawać szczęśliwą można, ale jak długo można ?
Kocham Cię bardzo !
- ojciec
Komenrarze na dor.zen@wp.pl
OdpowiedzUsuń