środa, 31 października 2018

........o tych i do TYCH co odeszli


JEDNI odeszli do KSIĘDZA, a inni odeszli do BOGA




 .....Liliana Doruch ( Liliana Michalska ) w zadumie


  

......... o tych co odeszli, o tych co JUŻ nie wrócą

 ROZMAWIAJMY z bliskimi za życia bo przyjdzie moment kiedy dialog straci zasięg....i pozostawi łzy i wspomnienia.....





Życie na ziemi jest takie ulot­ne i takie kruche, wys­tar­czy je­den pod­much Śmier­ci by znikło i odeszło na zawsze Pragniesz więcej od życia, dawaj więcej od siebie !





MGLISTO, deszczowo, woń świec i powiędłej mięty,
Dzień zmarłych – święto Wszystkich Świętych
To kolejny już dzień 1-szego listopada
Cmentarz, tu ludzkie dobro i zło się rozkłada

A gdy czas śmierci przyjdzie po mnie.
Spytam potulnie, czy już pora ?
A po co zwlekać i grymasić
Oj ?...  może przeczekać do wieczora ?

   -  Zenobiusz Doruch



Jeśli pragniesz żyć, nie zatrzymuj swego życia tylko dla siebie bo żyjesz na tej samej ziemi, You and I are made of the same clay

SMIERĆ – to zjawisko najbardziej sprawiedliwe, powszechne obejmujące wszystkich, ale jak bardzo tajemnicze. W naszej ziemskiej egzystencji bardzo niechętnie myślimy o śmierci. Uczymy się  przezwyciężać różnego rodzaju kłopoty, pokonywać problemy, jakoś radzić sobie ze zmartwieniami , może z chorobą. Jesteśmy zabiegani, bo ciągle dążymy do lepszego życia, do dobrobytu ( niekiedy, może na wyrost) Myślimy o wszystkim, tylko nie o tym, że nadejdzie dzień i wbrew naszej woli nieuchronnie to NASTĄPI. Ale nie chodzi przecież o to by zadręczać się myślą o nadchodzącej śmierci , ale by znaleźć odrobinę czasu na refleksje. Znaleźć odrobinę czasu i zastanowić się czy ja żyjąc TU i TERAZ jestem gotowy(a) godnie pożegnać się z tym światem. Nasza wiara ….. to skarbnica zapewnień w życie doczesne ( o tym za chwilę) Każdy człowiek powinien zdawać sobie jednak sprawę, że, kiedy nadejdzie czas jego rozstania, na ten moment jest należycie przygotowany .  CHOCIAŻ MÓWIĄ :  CAŁOKSZTAŁT  NASZEGO ŻYCIA składa się........ na godne umieranie lub niegodną śmierć.!!!
ZASTANAWIASZ SIĘ ?  - jak umrzeć z godnością  .........odpowiedź jest prosta :   KIEDY BEDZIESZ godnie ŻYĆ ......będziesz też godnie UMIERAĆ !
Kiedy człowiek jest młody, to najważniejsze dla niego jest ciało. Młodzi chcą się podobać innym, chcą imponować, mogą godzinami przebywać na siłowni i rzeźbić sylwetkę, godziny spędzać w marketach szukając dobrego markowego ciucha, godzinami pindrować się przed lustrem. Potem, super muzyka, dyskoteka, różnego rodzaju uciechy, dobra bryka, nowa znajomość, libacje, sex itd. WŁAŚNIE żyjąc w takim świecie, każdy jest gotów uwierzyć, że to będzie trwało wiecznie i nigdy się nie skończy. Oczywiście młodym i pięknym się tylko bywa, a życie biegnie nieubłagalnie. Przychodzi czas, że ubywa nam sił, tracimy wymodelowaną sylwetkę, przestajemy być i młodym i pięknym.
Co z tego, że nagromadziłaś bagaż dobrych, ale i tych złych doświadczeń, które dopiero teraz dostrzegasz, widzisz popełnione błędy, masz przed oczyma ludzi, którym nie zdążyłaś powiedzieć przepraszam. Teraz dopiero przed oczyma masz swoją matkę i swojego ojca, może rodzeństwo, znajomych.... do których nie zawsze odnosiłaś się z szacunkiem ……. jakie to SMUTNE. Do kogo uśmiechniesz się......przecież ich już nie MA !
CAŁE ŻYCIE PRACJUESZ NA TO ... by mieć potem wyrzuty SUMIENIA ! Ale najpierw to sumienie trzeba MIEĆ!
A w końcu obolałe ciało słania się na nogach. Jeżeli nie jesteśmy sami, możemy liczyć na kubek ciepłej herbaty, podaną kromkę chleba, a może tak modny Dom Starości bo to wygodne dla dzieci , a może nie daj Bożę Hospicium , gdzie ludzie niekiedy proszą Boga o szybszą śmierć.
MNIE ŚMIERĆ nie dotyczy – mówią ludzie młodzi. Będąc w wieku średnim - często słyszymy, mam jeszcze czas….. później będę się martwił. Ludzie na emeryturze twierdzą…..  Pan Bóg jeszcze tego rocznika nie bierze. Oj bierze !!! Na pewno rzadziej ludzi młodych , ale bierze wszystkich !   Wiele ludzi przygotowuje się na śmierć, gdyż wiedzą, że ten moment może nadejść niespodziewanie, bo tutaj jesteś tylko na chwilę i ciesz się tą chwilą .Wykorzystaj tę chwilę najlepiej jak potrafisz, aby w ostatniej chwili życia podziękować Bogu za ten czas spędzony tutaj na ziemi
CZY GODNIE TUTAJ ŻYJĘ ?
A co to jest godność ?   TO człowieczeństwo ! BYCIE normalnym !  WYSOKIE MORALE > godność człowieka < to pragnienie posiadania szacunku  w społeczności w której żyjemy, to walory duchowe, moralne,  wyrozumiałość, pomoc innym. BYĆ postrzeganym dobrym człowiekiem, człowiekiem z charakterem i osobistą wrażliwością, gotową na kompromisy i pojednanie a przede wszystkim potrzeba szacunku dla samego siebie. Śmierć według naszej wiary jest niczym innym jak oddzieleniem duszy od ciała. Bo człowiek to materia składająca się z ciała, które w obliczu śmierci przestaje funkcjonować zanik czynności oraz duszy, która jest nieśmiertelna i w chwili śmierci trafia przed oblicze Boskie
Śmierć….. to kres ludzkiego ŻYCIA, to prawdziwy egzamin z Twojego życia, to egzamin przed samym Bogiem, który jest Sędzią SPRAWIEDLIWYM . Bo oszukasz wszystkich tylko siebie i Boga nigdy nie jesteś w stanie oszukać!  Ludzka śmierć stwarza możliwość spotkania z tymi, którzy już odeszli, może z tymi  o których już zapomniałaś Czy to naprawdę możliwe? Tak możliwe, ale zależy to całkowicie od Ciebie, od tego, jak Ty będziesz żyć, czekając na swoją śmierć....... Czy będziesz gotowa na spotkanie z Bogiem?
Reasumując moje rozważanie wszyscy mają swoje kłopoty, każdy z nas musi je umieć w sobie przezwyciężać. Nikt z nas nie miał i nie ma idealnego życia, bo problemy zawsze towarzyszyły człowiekowi. Nieodłączną cechą ludzką są zmartwienia, udręka , niemoc itd.....i tak jak ten kowal, który kuje gorące żelazo i lecą iskry  tak i ty czekasz na swoją iskrę nadziei , ale czy się pojawi ?
A gdy już czyjeś kłopoty i zmartwienia się skończyły i jesteś na cmentarzu. aby go godnie pożegnać .....powiedz mu tylko "DO Jutra" do zobaczenia.
CHRYSTUS przez krzyż pokonał śmierć i TY możesz też pokonać śmierć .....przez miłość do bliskich, przez dobroć dla drugiego człowieka, przez swoje godne życie !.

KIEDY już przeczytałeś (aś) zrób sobie ciepłą herbatę, posłuchaj relaksującej muzyki i idź spać. A rano, kiedy się obudzisz spojrzysz na ta wszystko z lepszej strony……..


POZDRAWIAM  WAS  WSZYSTKICH .....głowa go góry !!!!!!

Zenobiusz Doruch







niedziela, 7 października 2018

..... to nie sex, ale odpowiedzialność za drugiego człowieka


                                      Dotknij mojej duszy bo ona ważniejsza jest od ciała


Tekst dedykowany jest dla córki Lilianiy Doruch.... niby ( Liliana Michalska )

L I L I A N A -

Dziś poszedłem na łatwiznę, i chociaż nigdy tego nie robię, tym razem wyłamuję się ze swoich zasad i prezentuję tekst
William Sydney Porter pisarza amerykańskiego noszącego pseudonim ( O. Henry 1862-1910   )

 >To historia dwójki młodych ludzi, którzy poświęcili dla siebie to, co mieli najcenniejszego <

Osiemnaście złotych. To wszystko. Magda trzy razy przeliczyła pieniądze. Osiemnaście złotych. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Pozostało położyć się na kanapie i płakać. Po pewnym czasie Magda wstała, osuszyła policzki i podeszła do okna. Wokół roztaczał się szary krajobraz starego blokowiska. Jutro będzie wigilia, a ona nie miała pieniędzy, by kupić prezent dla Michała.

Wydatki są zawsze większe niż się planowało. 200 złotych tygodniowo z pracy na pół etatu na niewiele starcza. Magda wiele godzin marzyła o prezencie dla Michała, jej najdroższego, dobrego, poważnego męża. Nagle odwróciła się od okna i stanęła przed lustrem. W jej oku pojawił się błysk, lecz twarz była poważna. Szybko rozpuściła włosy, które cudowną falą spłynęły do swojej pełnej długości.

Michał i Magda mieli tylko dwie rzeczy, z których byli dumni cenili je sobie. Jedną był piękny, złoty zegarek Michała, należący kiedyś do jego ojca, dziadka i pradziadka. Drugą były piękne włosy Magdy, sięgające poniżej jej kolan.
Zawahała się przez chwilę. W jednym momencie zerwała się, ubrała swój stary płaszcz i wybiegła na ulicę. Autobus dowiózł ją do centrum. Zatrzymała się przy sklepie z perukami.
"Czy kupi pani moje włosy?", Magda zapytała właścicielkę. "Kupuję włosy", odpowiedziała. "Proszę zdjąć czapkę i pozwolić mi je obejrzeć". Magda rozwiązała włosy, które spłynęły za jej kolana.
"200 złotych", powiedziała właścicielka, unosząc lśniące kosmyki doświadczoną dłonią.
"Proszę dać mi je prędko", odrzekła Magda łamiącym się głosem i wkrótce wybiegła z pieniędzmi.
Następne dwie godziny spędziła w sklepach, szukając prezentu dla Michała.
Wreszcie znalazła. To było idealne dla niego. Równie ciche, dostojne, poważne. Oddała 210 złotych za jedyną bransoletę godną Zegarka. Gdy Magda wróciła do domu, pospieszyła do prostownicy do włosów, by naprawić zniszczenia dokonane przez miłość." Jeśli Michał mnie nie zabije", powiedziała sobie, "patrząc na mnie powie, że wyglądam jak chłopak. Ale co miałam zrobić? Co mogłam zrobić z osiemnastoma złotymi?".
O 19 świąteczna kolacja była przygotowana, a kawa zaparzona. Michał nigdy się nie spóźniał. Magda trzymała pudełko z bransoletą w dłoni i usiadła na starej kanapie. Jej policzki wyblakły, gdy usłyszała kroki na schodach.
Drzwi otworzyły się i Michał wszedł do środka. Był szczupły i bardzo poważny. Miał dopiero dwadzieścia dwa lata i piękną żonę. Potrzebował nowego płaszcza i nie miał rękawiczek. Michał zatrzymał się w drzwiach i patrzył na Magdę z dziwnym wyrazem twarzy, którego nie potrafiła przejrzeć. Wystraszyła się. Nie była to złość, ani zdziwienie. Po prostu patrzył się na nią z tym dziwnym wyrazem twarzy.
Podbiegła do niego. "Kochanie!", płakała, "nie patrz na mnie w ten sposób. Oddałam swoje włosy i sprzedałam, bo nie przeżyłabym świąt bez prezentu dla ciebie. One odrosną! Wybaczysz mi, prawda? Musiałam to zrobić. Moje włosy bardzo   szybko rosną. Powiedz 'wesołych świąt' i bądź radosny. Nawet nie wiesz jaki piękny prezent ci kupiłam". "Ścięłaś włosy?" - Michał zapytał, jakby nie mógł zrozumieć
co się wydarzyło. "Tak, ściełam je i sprzedałam w sklepie z perukami" - odpowiedziała Magda. "Czy nie podobam ci się?". Nagle Michał jakby obudził się. Pocałował Magdę delikatnie w usta, wyjął z kieszeni małą paczuszkę i położył ją na stole. "Nie ma niczego, co sprawiłoby, żebym kochał cię mniej", powiedział. "Ale gdy zobaczysz swój prezent, zrozumiesz dlaczego tak dziwnie się zachowywałem". Delikatne palce prędko rozpakowały paczkę. Michał usłyszał wpierw okrzyk radości i zdziwienia, który przeszedł w płacz. Trudno mu było uspokoić Magdę, przytulając ją.

Bo w pudełku leżały śliczne grzebienie. Dokładnie w takim kolorze, jaki mogłaby nosić w swoich pięknych włosach.
Zestaw, o którym Magda marzyła, podziwiając je na wystawie sklepowej. Wiedziała, że nigdy nie będzie ich mieć, bo nie stać ich było na takie drogie ozdoby. A teraz były jej. Lecz ślicznych włosów, w których miała je nosić, już nie było. Magda przycisnęła paczkę do serca i w końcu była zdolna wstać. W jej oczach było pełno łez, lecz uśmiechnęła się i powiedziała:
"Kochanie, moje włosy rosną tak szybko!". Nagle podskoczyła i podbiegła do paczki przyszykowanej dla Michała. Podała mu ją z serdecznym uśmiechem. "Czy to nie jest śliczne? Szukałam po całym mieście. Będziesz teraz sprawdzać godzinę sto razy dziennie. Daj mi swój zegarek. Chcę zobaczyć jak będzie wyglądał z tą bransoletą". Zamiast posłuchać żony, Michał położył się na ich starej kanapie. Założył ręce pod głowę i uśmiechnął się do żony. "Madziu", powiedział, "odłóżmy na moment nasze świąteczne prezenty. Są zbyt ładne by ich teraz użyć. Sprzedałem zegarek, aby kupić ci grzebienie. A teraz możesz podgrzać naszą wigilijną kolację".




LILIANA

Skoro czytasz maile ode mnie, skoro czytasz mojego bloga, wiesz jak wielkim jestem fanem wolności pojętej przez duże „W”. Dlatego najcenniejszą rzeczą, którą mam, jest czas..
Staram się każdą godzinę mądrze wykorzystać, bo mój czas na ziemi jest policzony.
Telefon mój powinien zniknąć z mojej strony internetowej, być może wtedy mógłbym tworzyć większą wartość dla Ciebie, Wiolety, Dominiki i dla innych.

Jak zawsze uściski i pozdrowienia-

ojciec / Zenobiusz Doruch