List otwarty do córki Liliany Doruch ( LILIANA MICHALSKA )
U R O D Z I N Y Liliany 23.06.2014
- wiesz
jak jest ciężko wyszukiwać słów urodzinowych dla Kogoś , kto faktycznie ciebie
nie chce zrozumieć, milczy, może wymazał na zawsze z pamięci, dla kogo już nie
żyjesz, tak po prostu jesteś żywym trupem. Co tam….. że dał mi życie, przecież
to normalne, zawsze ktoś komuś daje nowe życie. A może to było tylko dla
przyjemności ? Oj nie - Ty też będziesz miała kiedyś dziecko ( czy
wtedy tak pomyślisz, tak powiesz? ) Kiedy każdego dnia wstaję, jem, pracuję,
rozmawiam, smucę się , a niekiedy uśmiecham , wiesz co staje się największym
wyzwaniem? Oddech i zaczerpnięty każdy łyk powietrza staje się najtrudniejszą
podjętą decyzją. Łatwo jest siedzieć i płakać, łatwo też się poddać. Najlepiej
wywiesić białą flagę w geście poddania się i skapitulować. Mnie rozum podpowiada, tak nie można -
przecież to najbliższy tobie człowiek, to nie koleżanka, przyjaciółka nawet, to
KTOŚ kogo kochasz !
Jedni
życzą sobie stu lat życia, inni miłości najgorętszej, ja trochę inaczej, bo
oprócz wszelkiej pomyślności, pozostają ciągle wspomnienia tych dni z
przeszłości. Jest takie powiedzenie: Mężczyzna nie liść …. musi iść ! BO tak
naprawdę nie ważne gdzie mieszkasz, nie ważne jaki nosisz kolor skóry, jakie
imię nosi twój Bóg, czy i jak do niego
się modlisz, bo Twoją modlitwą stało się milczenie, gdyż nie ma już ani słów,
ani łez. A na pewno kiedyś Twoją modlitwą
będzie konieczność wykonywania „wspomnianych” i skracających się
oddechów - co wtedy ?
Wtedy stoczysz bój sama ze sobą ( bo i z kim innym ) ze
świadomością jak to kiedyś własnego ojca ignorowałaś, może ze świadomością w
istnienie Jego ……..
Tylko pytanie dlaczego
potem, dlaczego potem ? Właśnie teraz
jest czas na wszystko , na miłość , na zgodę , pojednanie.
POTEM, może i potem jeżeli
będziemy gdzieś tam blisko ?
23.06.2014 ( dzień Twoich urodzin LILIANY) a w POLSCE jest obchodzony Dzień Ojca ........i serce się kraje !!!
Czas zakończyć ten wstęp przepojony goryczą , bo i nie o tym chciałem pisać, chociaż jest mi przykro, bardzo przykro…
Zatem bardziej na wesoło!
Wstaję wcześnie, ale dziś wyjątkowo nie potrafiłem spać i byłem już fit o 4,15
nad ranem. Przy porannej kawie i prasówce w internecie znalazłem i
obejrzałem jeden filmik, który od pewnego czasu robi furorę w sieci.
To film o 80-latce, która zatańczyła salsę w brytyjskim ''Mam
Talent''.
Gdy spodziewano się nudnego występu staruszki, która
postanowiła się pokazać, po kilkunastu sekundach zaszokowała wszystkich swoim
tańcem. A nauczyła się tańczyć bardzo późno, gdy zmarł jej mąż. Gdy większość ludzi
spoczywa na laurach, ona swoją ciężką pracą zadziwiła świat - bo filmik
oglądają na całym świecie.
80-letnia Paddy zadziwiła świat. Pokazała, że nigdy nie jest
za późno na robienie cudownych rzeczy.
NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO.
Ale na CUD trzeba sobie zapracować. Jeśli gorąco pragniesz cudu w swoim życiu, to wyjdź poza
schematy zwykłego swojego myślenia i działania. Poza strefę komfortu, gdzie
jest Ci wygodnie i bezpiecznie.
I natychmiast przejdź do DZIAŁANIA. Choćby dlatego, że setki innych osób właśnie to robi. Być może Twoja konkurencja. Codziennie otwierają się nowe możliwości, ale tylko dla tych, którzy są na nie przygotowani! Jeśli będziesz trzymać się ciągle swoich schematów myślenia, nawet nie zauważysz otwierających się drzwi, nawet nie dostrzeżesz, że coś się zmieniło. Tylko wokół Ciebie zrobi się nagle pusto...
I natychmiast przejdź do DZIAŁANIA. Choćby dlatego, że setki innych osób właśnie to robi. Być może Twoja konkurencja. Codziennie otwierają się nowe możliwości, ale tylko dla tych, którzy są na nie przygotowani! Jeśli będziesz trzymać się ciągle swoich schematów myślenia, nawet nie zauważysz otwierających się drzwi, nawet nie dostrzeżesz, że coś się zmieniło. Tylko wokół Ciebie zrobi się nagle pusto...
Kocham to co robisz, ale tylko wtedy, kiedy w to wkładasz
całe swoje serce, umiejętności i całą nabytą wiedzę z zakresu fotografii.
Pozdrawiam - ojciec