1 listopada-POMYŚL : ile kosztuje pamięć ?
Córka - Liliana Doruch ( Liliana Michalska)
.... to czas szczególnej modlitwy do Boga za zmarłych za naszych najbliższych, za tych co dali nam życie i odeszli, za tych z którymi było mam dobrze !
TYLKO pełna rodzina jest miejscem wzrastania dzieci w miłości, bo jest to życie pełne, gdzie spełnione są pragnienia obu stron ( matki i ojca) płynące z serca, pragnienia płynące z satysfakcji i zadowolenia ........u ze szczęścia.
- Tak Bóg chciał, aby to każda matka jako pierwsza stała na straży życia
swojego dziecka. Matka nie może ŻYĆ dla swojej wygody ….urodziłaś
dziecko to miej cierpliwość , zrozumienie dla tego maleństwa, miej
szacunek dla pozostałych członków rodziny.. Szanowałaś jednych, dlaczego nie
szanowałaś drugich ? Dlaczego przed nimi wszystko ukrywałaś, chowałaś ...... o zgrozo !!! Szybko zapomniałaś jak znalazłaś się na niemieckiej
ziemi..... do kogo przyjechałaś ....a potem, a potem odeszłaś zabierając
ze sobą nasze dziecko ...tak BARDZO KOCHANE Odebrałaś to co było i jest nadal dla mnie najcenniejsze i zrobiłaś wszystko, aby to dziecko wymazało ojca z pamięci . Jaki zatem był i jest sens mojego dalszego życia? A TY co
uzyskałaś przez to życie w partyzantce ( ciągłe ukrywanie się przed
wszystkimi)
Życie z nędznego wyłudzonego podstępnie zasiłku od Państwa Niemieckiego i taca kościelna od wieprza polskiego kościoła .
Życie z nędznego wyłudzonego podstępnie zasiłku od Państwa Niemieckiego i taca kościelna od wieprza polskiego kościoła .
Gdzie Twój cel życia ? .....czy jesteś spełniona i zadowolona ze swojego życia? Czy w swoim życiu
zrobiłaś coś co będzie mieć moc i znaczenie w wieczności ? Każdy z nas
spogląda na całokształt swojego życia i zadaje sobie nieustannie pytanie:
Czy jestem zadowolony, spełniony, czy należycie wypełniłem swoje
życie treścią, czy osiągnąłem/am cel swojego życia. W dojrzałym wieku, kiedy
zbliża się nieuchronnie kres, każdy spogląda na swoje dokonania w życiu. Wszyscy
zastanawiają się co było dobre a co złe w ich życiu, co im nie wyszło,
czego nie zrobili a przecież można było !
Życie niby
w blasku słońca a płytkie jak Odra czy Wisła w upalne
lato i pozbawione sensu.... takie życie bez wartości. BO-
każde życie ludzkie od chwili poczęcia, aż do śmierci jest święte. A co możemy
powiedzieć o ludziach, którzy nie żyli dla siebie, którzy nie umierali za
siebie, a którzy umierali w obronie wiary, ojczyzny, którzy walczyli o
najwyższe wartości, walczyli o wolność może dla siebie, ale i innych, zapewne dla wyższych
wartości. Często trafiali do komór gazowych, ciemiężeni przez
Hitlera i Stalina. A z najnowszej historii ( rok 1981 ), obozy
internowania, uwłaczanie godności, sądy, skazania, więzienia.
Mnie w domu nauczono patriotyzmu i szacunku dla ludzi,
wiary i ojczyzny. A jak TY zostałeś wychowany młody człowieku w szacunku
chociażby......do matki, ojca, do rodziny, do całkiem obcych ludzi.
Szczególnie przed świętem zmarłych przychodzi czas na refleksję .....dlaczego związki rozpadły się, pozostawiając pustkę w sercu, dlaczego nie osiągnąłem tego co w życiu było pragnieniem. A co ze sferą duchową ?, a co ze sferą materialną kierowaną niskimi pobudkami. A Ci bogaci a zarazem bardzo umysłowo ubodzy ze świata biznesu, rozrywki, dużej kasy, może seksu …wszyscy twierdzą, że osiągnęli prawie wszystko, osiągnęli to czego chcieli, bogactwo, luksusy, wszelkie przyjemności, zaliczyli stada dziwek a pomimo to nadal w sercu czują wielką pustkę. To wyrwa, której gliną nie zalepisz ani szmatą nie uszczelnisz. A czemu odczuwają taką pustkę? Odczuwają, gdyż to Bóg stworzył ich, aby wypełniali jego zadania, które są o wiele większe, od ziemskich zachcianek, przepychu i nie liczenia się z nikim. To ja jestem tutaj panem na tej ziemi - tak myślisz? , nie sądzę ? ...to się tobie tak wydaje. A kim będziesz "tam właśnie TAM" Czy zaślepieńcu jeden sądzisz, że jesteś nieśmiertelny?
Szczególnie przed świętem zmarłych przychodzi czas na refleksję .....dlaczego związki rozpadły się, pozostawiając pustkę w sercu, dlaczego nie osiągnąłem tego co w życiu było pragnieniem. A co ze sferą duchową ?, a co ze sferą materialną kierowaną niskimi pobudkami. A Ci bogaci a zarazem bardzo umysłowo ubodzy ze świata biznesu, rozrywki, dużej kasy, może seksu …wszyscy twierdzą, że osiągnęli prawie wszystko, osiągnęli to czego chcieli, bogactwo, luksusy, wszelkie przyjemności, zaliczyli stada dziwek a pomimo to nadal w sercu czują wielką pustkę. To wyrwa, której gliną nie zalepisz ani szmatą nie uszczelnisz. A czemu odczuwają taką pustkę? Odczuwają, gdyż to Bóg stworzył ich, aby wypełniali jego zadania, które są o wiele większe, od ziemskich zachcianek, przepychu i nie liczenia się z nikim. To ja jestem tutaj panem na tej ziemi - tak myślisz? , nie sądzę ? ...to się tobie tak wydaje. A kim będziesz "tam właśnie TAM" Czy zaślepieńcu jeden sądzisz, że jesteś nieśmiertelny?
Nie wstydzisz się swojego życia? Jeżeli nie...... to kończę pierwszą część mojego tekstu opowieścią ......o szacunku do życia do śmierci.
O P O W I E Ś Ć
Pewien syn zabrał swojego starego i schorowanego
ojca na obiad do restauracji. Mężczyzna był bardzo słaby i wszystko wypadało mu
z rąk. Nie był w stanie utrzymać sztućców i jedzenie bardzo często lądowało na
jego koszuli i spodniach. Goście patrzyli na niego z obrzydzeniem i co chwila
szeptali coś między sobą. Jego syn udawał, że niczego nie widzi. Był bardzo
spokojny i skupiony na ojcu.
Nie okazywał wstydu ani zdenerwowania. Zaprowadził mężczyznę do toalety i otarł resztki jedzenia z jego pomarszczonej twarzy. Poprawił mu okulary, przeczesał siwe włosy i udał się w stronę baru, by zapłacić za rachunek. Już mieli wychodzić, gdy jeden z gości zaczepił go i powiedział: „Chyba coś Pan zostawił?”.
Mężczyzna zastanowił się przez chwilkę i odparł: „Nie, na pewno niczego nie zostawiłem.”
Nie okazywał wstydu ani zdenerwowania. Zaprowadził mężczyznę do toalety i otarł resztki jedzenia z jego pomarszczonej twarzy. Poprawił mu okulary, przeczesał siwe włosy i udał się w stronę baru, by zapłacić za rachunek. Już mieli wychodzić, gdy jeden z gości zaczepił go i powiedział: „Chyba coś Pan zostawił?”.
Mężczyzna zastanowił się przez chwilkę i odparł: „Nie, na pewno niczego nie zostawiłem.”

Ależ oczywiście. Zostawił Pan coś bardzo ważnego. Dał Pan lekcję wszystkim obecnym, a ojcom wielką nadzieję na to, że kiedy będą starzy, spotka ich szacunek i miłość. W restauracji było mnóstwo ludzi, a tylko jeden z gości zauważył ogromne poświęcenie i oddanie. Zapanowała grobowa cisza. Nikt już nie miał odwagi, by skomentować to, co się właśnie wydarzyło…
Pamiętajmy, aby traktować starszych z szacunkiem. Kiedyś i my będziemy w podeszłym wieku i tak samo, jak oni teraz będziemy potrzebować szacunku, miłości i wsparcia.
ŚMIERĆ
Zegar bije, decydentem
jesteś ty…..
- śmierć „jest kresem życia ziemskiego” a on z każdym dniem nadchodzi, to znaczy , że mamy tylko bardzo ograniczony czas, aby wypełnić i zrealizować swoje życie. To czas jest naszą miarą i on sprawia, że z jego upływem się starzejemy. Każda istota żyjąca jest skazana na swój naturalny koniec. Przecież to człowiek w chwili urodzenia został skazany na śmierć.
A ty jaki masz szacunek
do śmierci ?
Można mieć bojaźń,
można mieć respekt, ale też można z niej drwić, szydzić, szczególnie jak się
jest młodym, no bo pewnie jeszcze mam czas - jaki czas ? . Jakie to złudne, bo śmierć
przychodzi wtedy kiedy przychodzi. Jaki ty masz stosunek do śmierci ......taki i ona
będzie miała do ciebie !
Pamiętaj!
- jakie życie taka śmierć
Zostaliśmy stworzeni z dwóch elementów tj. ciała i duszy. Ciało dotykamy, chwalimy się nim w młodości , no bo jest młode, piękne, ciało nasze cieszy się jak jest coś dobrego na stole i może to spożywać. A w wieku starszym tutaj coś boli , tutaj szczyka …. tak ciało nasze czujemy do czasu kiedy przestanie całkowicie funkcjonować. Z duszą jest zupełnie inaczej, ona po naszej śmierci opuszcza ciało, aby żyć wiecznie jak mówi religia chrześcijańska.
CZY kiedyś zastanawiałeś się nad tym, że mógłbyś być nieśmiertelny?
Zegar bije !